"Baba Jaga" i "Gabinet osobliwości"

"Baba Jaga" i "Gabinet osobliwości"

Jakiś czas temu miałam okazję wziąć udział w fantastycznym projekcie "Gabinet osobliwości", zapoczątkowanym i zorganizowanym przez Martę Norenberg z pracowni Sztuk Kilka. Marta zaprosiła do udziału w nim dwunastu twórców, pracujących w metalach szlachetnych, których zadanie polegało na totalnym puszczeniu wodzy fantazji, zapomnieniu o tym, że czas to pieniądz, a materiały... to również pieniądz.

Każde z nas miało wykonać pracę, o której zrobieniu po prostu marzyło od dawna, a zawsze coś stawało na przeszkodzie - czy to właśnie brak czasu, obawa przed tym, że "przecież tego nikt nigdy nie kupi" czy lęk przed porażką. A przecież taka nieskrępowana twórczość i totalna wolność kreacji to powód, dla którego wielu z nas wybrała ten zawód.

W moim przypadku sprawa była jasna - od dobrych kilku lat chodził mi po głowie wisior z Babą Jagą w roli głównej. Ta postać fascynowała mnie od dluższego czas. Zaczytywałam się w literaturze tematu i baśniach, wyławiałam odniesienia do Baby Jagi w powiedzonkach i wspomnieniach z dzieciństwa. Baba Jaga nieustannie oczarowywała mnie swoją wielowymiarowością i niejednoznacznością, współcześnie niestety coraz bardziej zapominaną. Prześladowało mnie mocne przeczucie, że Baba Jaga musi ziścić się dla mnie w fizycznym świecie, bo przyszedł czas na "przejście do następnego etapu", które tak często w sposób dosłowny i symboliczny przewija się w opowieściach z tą postacią.

Nie bez przyczyny "Baba Jaga" to w zasadzie pierwsza praca, która wprowadza mnie w czas rozdziału mojej twórczości na znaną śledzącym moje prace markę Drakonaria i nową, autorską stronę annamazon.com. Wykonanie tego wisiora zdecydowanie było dla mnie małym, osobistym rytuałem przejścia.

Nie będę tu powtarzać całej galaktyki znaczeń ukrytej w elementach tej pracy - szczegółowy opis można znaleźć tutaj. Dodam tylko, że była to fantastyczna, rzeźbiarska przygoda z kroplą zmagań technicznych, mnóstwem emocji, godzinami grobowej ciszy, kiedy pochylona rzeźbiłam detale, ale też sporą dawką przekleństw. Jak zwykle. Tak jak kocham.

W projekcie ostatecznie wzięło udział 12 wspaniałych twórców. Niesamowitą frajdą było też obserwowanie tego co robią inni, jakie mają do tego podejście, jak piszą o swoich projektach. Marta zebrała niezwykle różnorodną grupę, pracującą w wielu technikach, prezentującą różne spojrzenia na estetykę, proces twórczy i chyba życie w ogóle. Fantastyczne doświadczenie.

Namacalnym efektem projektu Gabinet Osobliwości, poza oczywiście świetnymi pracami, jest kalendarz na 2021 rok. "Baba Jaga" oczywiście patronuje październikowi.
Jeżeli chcielibyście wejść w posiadanie takiego jedynego w swoim rodzaju kalendarza, będziecie mogli go zdobyć w ramach moich działań w mediach społecznościowych, na moim Facebooku i Instagramie. Dwa egzemplarze kalendarza przeznaczyłam też po prostu na sprzedaż - możecie znaleźć je tutaj.

W projekcie, poza mną, wzięli udział:


Anna Betley
Anna i Witold Chudzik
Agnieszka Działo-Jabłońska
Iwona Tamborska
Alicja Brewińska
Patrycja Mordalska
Magdalena Maślerz
Kornelia Sus
Ewa Z. Sleziona
Marta Norenberg

Ich przepiękne prace wykonane w ramach projektu „Gabinet osobliwości” znajdziecie na ich stronach. Odwiedźcie – naprawdę warto!

Zobacz galerię wybranych prac, wykonanych przeze mnie na przestrzeni lat, wielokrotnie nagradzanych, publikowanych w branżowych mediach i książkach.

Zajrzyj do sekcji Portfolio

Ta strona internetowa używa plików cookies (ciasteczek). Jeżeli chcesz się dowiedzieć więcej zajrzyj do Polityki Prywatości.